Publikacje o lektorach
ARTYKUŁY, AUDYCJE, FILMY

Permanentny przegląd prasy, portali internetowych, społecznościowych, radia i telewizji. Zbieramy wszelkie publikacje na temat lektorów i ich pracy. Efekt naszych poszukiwań znajdziesz w tym dziale. Jeśli masz coś czego tu nie ma, podziel się linkiem! Koniecznie daj nam znać!

Tytuł: Od kwietnia Polskie Radio nie wydaje kart mikrofonowych
Autor: Nikola Bochyńska / Wirtualnemedia.pl
Źródło: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/polskie-radio-bez-kart-mikrofonowy...
Data publikacji: 18.09.2020

Od kwietnia nie są przyznawane karty mikrofonowe, które uprawniają do nagrywania materiałów i ich emisji na antenie, prowadzenia programów czy czytania serwisów informacyjnych - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Polskie Radio tłumaczy, że powodem zawieszenia ich wydawania jest pandemia koronawirusa.

Do tej pory aby pojawić się na antenie publicznego radia jako prowadzący, serwisant czy reporter trzeba było zdać egzamin na kartę mikrofonową. /.../ Dziennikarz musiał m.in. zaprezentować przed komisją fragment tekstu z właściwą dykcją, sprawdzano też poprawną interpretację tekstu, ale i wiedzę z zakresu poprawnej polszczyzny.

- Ze względu na stan pandemii Polskie Radio /.../ czasowo zawiesiło funkcjonowanie Komisji Kart Mikrofonowych i przeprowadzanie egzaminów - poinformowała Monika Kuś z biura zarządu Polskiego Radia. Jednocześnie zapewniła, że nad poprawnością językową na antenach czuwają dyrektorzy - redaktorzy naczelni poszczególnych programów.

Portal Wirtualnemedia.pl spytał dziennikarzy, czy wiedzą o prowadzeniu programów przez osoby, które nie mają do tego odpowiednich uprawnień. - Jestem gotów się założyć, że nowi ludzie spoza Polskiego Radia pracują bez kart mikrofonowych - stwierdza jeden z nich.

Inny zauważa, że wystarczy teraz posłuchać na przykład Trójki, aby ocenić, który z prowadzących ma problemy z dykcją. - Zawsze było tak, że karty były respektowane. Komisja przyznawała je na 10 lat, jeśli miała zastrzeżenia - na krótszy okres. /.../ Według niego Polskie Radio powinno - mimo pandemii - wrócić już do sprawdzania dziennikarzy i ich gotowości do pojawienia się na antenie. - Pojawiamy się w radiu, są stosowane procedury, takie egzaminy można przeprowadzać - podsumowuje.

(Czytaj więcej na: wirtualnemedia.pl)

 


Przypominamy fragment wywiadu "Bliżej mikrofonu: Marcin Kieca - Nie lubię dużych miast", w którym dziennikarz radiowy i lektor barwnie opowiedział nam o swoim egzaminie na Kartę Mikrofonową:

Posiadasz Kartę Mikrofonową. Czy to potrzebne do szczęścia?

Ambicja. W zasadzie bym tego nie zrobił, ale kiedyś była szansa, by pracować w rozgłośni Polskiego Radia w Koszalinie. Wymagano Karty Mikrofonowej. Nie każdy, kto miał głos i potrafił czytać wiadomości, mógł pracować w radiu publicznym. Trzeba było zdać egzamin. Byłem tam jedyną osobą, która przyszła z radia komercyjnego – co wzbudziło zresztą zdziwienie szacownej komisji. Skądinąd przewodniczącym był Pan Wojciech Gąssowski, świetny lektor. Był również Andrzej Matul, nierozerwalnie kojarzony z Polskim Radiem.

Marcin Kieca (fot. P. Strzałkowski - Polscylektorzy.pl)


Fajna przygoda! W ogóle przyszedłem kompletnie nieprzygotowany. Inni mieli swoje nagrania na kasetach i teksty, które będą czytali. Przyszedłem i mówię: - Słucham Państwa.
- Ale co Pan przygotował?
- Nic! To Państwo mieli coś dla mnie przygotować.
- Hmm… Proszę pójść do newsroomu i wziąć sobie jakieś kartki. A potem poprosimy, by spróbował Pan poprowadzić audycję na żywo.

Siadłem przed komisją, przeczytałem, potem zrobiłem fragment poranka – że wstajemy, że trzeba ludzi dobrze nastroić, że świeci słońce i tak dalej. Do tego był komplet pytań zawodowych. Pamiętam jedno z nich: „Jak się czyta Phoenix Suns” (jest taka drużyna koszykarska). Albo czy prawidłowe jest zdanie: „Iść po najmniejszej linii oporu”. Nie jest, bo powinno się mówić: „Iść po linii najmniejszego oporu”. Nie linia jest najmniejsza, a opór. Do takich pytań przygotowywałem się z książek Pana Miodka, wypożyczyłem z biblioteki koszalińskiej wszystkie. Są świetnie napisane i większość pytań, które miałem na egzaminie, była w tych książkach.

Zdobyłem Kartę Mikrofonową SI, czyli prezentera i dziennikarza informacyjnego. Na szczęście od ręki, choć nie pracowałem później w żadnym publicznym radiu. Ale człowiek sobie mówi: „Udało się, odhaczone, jakby co – to mogę!” Ambicja została zaspokojona. 

 

 

 

 

 

Brak komentarzy

Studio Medianawigator.com

reklama

Agencja MediaNawigator.com

Powered by:

Bank głosów Mikrofonika.net

reklama