Klimek Mikołaj
- urodzony 19 lutego 1972 roku w Krakowie, zmarł 12 lipca 2020 w Warszawie. Aktor, lektor. Z wykształcenia magister sztuki, ukończył PWST w Krakowie. Najchętniej podkładał głos w dubbingu i reklamie. Przed mikrofonem od 1993 roku.
Poznaj twarze i historie polskich lektorów! Poniżej przedstawiamy sylwetki najpiękniejszych głosów lektorów filmowych, reklamowych i dubbingowych. Uwaga! Znalazłeś nieaktualny wpis? Masz dodatkowe informacje lub uwagi? Pisz do nas.
- urodzony 19 lutego 1972 roku w Krakowie, zmarł 12 lipca 2020 w Warszawie. Aktor, lektor. Z wykształcenia magister sztuki, ukończył PWST w Krakowie. Najchętniej podkładał głos w dubbingu i reklamie. Przed mikrofonem od 1993 roku.
Mikołaj Klimek przez wiele lat był związany z Teatrem Narodowym w Warszawie, współpracował z różnymi grupami teatralnymi. Zagrał wiele ról w filmach i serialach oraz tak wiele reklam, że nie sposób liczyć. Lektorem został na studiach w radio RMF FM (sesję lektorską na Kopcu Kościuszki miał po raz pierwszy w 1993 roku). Niektóre najbardziej znane produkcje reklamowe to: „Piwo Tatra" czy „Gardena". Najchętniej podkładał głos w dubbingu i reklamie.
Przez życie szedł stosując zasadę: "Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe. Można osiągnąć swoje cele uczciwie, trochę dłużej to trwa, ale warto". Dexter, Pan Cogito, Szwejk - to ulubieni bohaterowie Mikołaja. Za najtrudniejszą produkcję uważał m.in. pracę przy "Simpsonach". Jak sam mówił: „Ciężkie role, całe dnie pracy, odpowiedzialność za to co robię i z jakim materiałem się mierzę".
W wolnych chwilach zajmowały go: fotografia i podróże (które się uzupełniają), dobry film oraz ciekawa książka. W cuda nie wierzył. Ale nie zaprzeczał, że bywa marzycielem. Od lat żył i pracował w Warszawie, nie odrzucał jednak więzi z rodzinnym miastem. Krakus z urodzenia, wiernie kibicował lokalnej drużynie piłkarskiej "Cracovia".
Za największą wadę w pracy lektora uważał zastoje, ale te zdarzały się już rzadko. Mówił, że kiedyś nie było go stać na odrzucanie ofert, więc brał udział we wszystkim (taki zawód), ale już pozwala sobie na selekcję; np. nie czyta spotów politycznych. - Najlepsze ćwiczenia dla lektora to mocny alkohol, który doskonale dezynfekuje struny głosowe, ale oczywiście nie codziennie - mawiał. Od współpracowników oczekiwał profesjonalizmu i poważnego podejścia do pracy.
Zmarł nagle 12 lipca 2020 roku. 21 lipca na cmentarz przy kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Pyrach przybyło kilkaset osób, by pożegnać wielkiego wrażliwca, znakomitego aktora i lektora, wspaniałego Kolegę i Przyjaciela.
(źródło: materiały własne, filmweb.pl)
Chcesz wiedzieć jeszcze więcej? Przeczytaj nasz wywiad z cyklu Bliżej mikrofonu: Mikołaj Klimek – Warto widzieć twarz, a nie przysłowiową dupę
O proszę. Mikołaj musi pękać z dumy. Jego Cracovia zdobyła poraz pierwszy Puchar Polski. I niech mi ktoś poiwie, że to przypadek.