Rodzina i znajomi mówią, że masz fajny głos. Marzysz o pracy lektora, ale brakuje Ci pewności i doświadczenia? Sprawdź się tutaj! Wykup wizytówkę, poddaj się ocenie odwiedzających, zostaw namiar do siebie. Kto wie, być może wpadniesz komuś w ucho!
Pan Maciej tajemniczo stwierdza, że "trudno jest coś o sobie napisać". Nie naciskamy, bo nie słowo pisane jest tu najważniejsze. Zatem - niech przemówią próbki. Czy dzisiejszy ochotnik ma szanse w dubbingu?
Trudno jest coś o sobie napisać. Myślę, że wystarczy fakt, iż od dziecka jest moim marzeniem udostępnić swój głos - najlepiej w dubbingu.
reklama
reklama
reklama
reklama
- Może i Pan Maciej nie lubi się rozpisywać, ale za to jak coś powie, to pewnie hoho! - pomyślałem, dodatkowo nakręcając się Pana napomknieniem o dubbingu.
No i co teraz z tym fantem zrobić? Bez owijania w bawełnę - moim zdaniem szału nie ma. Inaczej mówiąc: mogłoby być narracyjnie-mruczankowo całkiem nieźle (do dubbingu zaraz przejdę), gdyby nie to, że wszystko jest u Pana jakieś rozmyte. Wymowa jest rozmemłana zwłaszcza na zbitkach zawierających "ł" oraz ""n". Namawiam do popracowania nad dykcją, tym bardziej, że tempo czytania nie jest w tych próbkach szczególnie szybkie, a i tak pojawiają się owe rozmycia, uślizgi dykcyjne. Można przypuszczać, że podkręcenie tempa - co bywa konieczne - tę dykcję by zmasakrowało.
Inna sprawa to senność, którą mamy w zaprezentowanych próbkach. Rozumiem zamysł interpretacyjny, bo taki jest klimat tekstów, na których Pan pracował. Wręcz zachęcają, by użyć ich do czytania komuś na głos przed snem. Ale moim zdaniem co innego chcieć kogoś uśpić, a co innego sprawiać wrażenie, jakby samemu się podczas czytania usypiało. Panie Macieju, nieco więcej energii i kontroli - prowadząc narrację musi Pan kontrolować sytuację!
Przejdźmy do dubbingu. Tu złe wieści o tyle, że nie sposób się odnieść do Pana marzeń o dubbingu na podstawie dostępnych tutaj próbek. Błagam - nawet Smerf Śpioch ma większy ładunek animuszu w swoich kwestiach ;)
Podsumowując, absolutnie bez złośliwości: życzę wytrwałości i powodzenia na drodze do spełnienia marzeń, ale musi się Pan... obudzić! ;)