Próba mikrofonu
PRÓBA MIKROFONU

Rodzina i znajomi mówią, że masz fajny głos. Marzysz o pracy lektora, ale brakuje Ci pewności i doświadczenia? Sprawdź się tutaj! Wykup wizytówkę, poddaj się ocenie odwiedzających, zostaw namiar do siebie. Kto wie, być może wpadniesz komuś w ucho!

Dzień dobry,

Odkąd pamiętam moją pasją jest pisanie, czytanie i rozmowy z ludźmi. Zamiłowanie do języka polskiego, literatury i bajek staram się dzielić z wszystkimi dookoła. Całą rodzinę najczęściej i najchętniej obdarowuję książkami. Kocham wieczorne czytanie mojej córce i nasze wspólne doświadczanie prozy życia przez ciekawe lektury, muzykę, rymowanki, taniec, śpiew.
Marzę o tym, by mój głos i interpretacje literackie koiły dziecięce smuteczki, uspokajały i wprowadzały w świat pełen wartości, miłości i dobra.

Daleko mi do puryzmu językowego, ale w myśl zasady "przestań marzyć, zacznij działać" liczę na Państwa wskazówki i ocenę moich próbek głosu, a chętnie również na pierwsze zlecenia - wszak to praktyka czyni mistrza :)

Proszę o kontakt: kuk.alicja@gmail.com

 

Próbki audio

00:00/00:00
  1. Próbka nagrania użytkownika 1
  2. Próbka nagrania użytkownika 2
  3. Próbka nagrania użytkownika 3

Oceń próbkę

0 (0 głosów)
Vote up!
Vote down!

Komentarze (1)

2021-02-10 Przemysław Strzałkowski

Dzień dobry Pani Alicjo,

W naszym wywiadzie Bliżej mikrofonu: Tomasz Bartos - Nie ukrywam, że jestem pracoholikiem padają słowa: "żeby zacząć, najlepiej mieć dorobek. A żeby mieć dorobek, kiedyś trzeba zacząć".

Dlaczego przywołuję je na początku? Ano dlatego, że liczy Pani na pierwsze zlecenia, bo "praktyka czyni mistrza". Niestety, to tak nie działa. Obecnie konkurencja jest tak duża, a terminy produkcji na ogół tak krótkie, że nikt nie ma ochoty na eksperymenty. To znaczy: trudno liczyć na naukę w trakcie pracy, bo realizator nie ma na to czasu, a tym bardziej klienta to kompletnie nie obchodzi.

No, może w złotych i szalonych latach 90 zdarzało się, że podczas nagrywania można się było uczyć. A i tak mówię raczej o krótkich formach, zwłaszcza reklamach. Ale wtedy większość się uczyła, bo rynek reklamowy dopiero raczkował. Lektorzy uczyli się od realizatorów, a realizatorzy od lektorów. Ale "to se ne wrati".

Koncentruję się na tym aspekcie potencjalnego wchodzenia do zawodu, by oszczędzić Pani przyszłych rozczarowań. Poza zamiłowaniem do słowa i czytania trzeba JUŻ sprawnie radzić sobie przed mikrofonem, gdy wejdzie się do studia lub zasiądzie do pracy w studio domowym. Inaczej pierwsze zlecenie będzie ostatnim - przynajmniej od danego klienta.

Stąd paradoks ""żeby zacząć, najlepiej mieć dorobek." Nie znaczy to, że trzeba się załamywać. Po prostu czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Pójść na szkolenia. Jedno, drugie... jest ich teraz dużo. To nie jest zazwyczaj szybka droga i nie ma szans na "rozpoznanie bojem".

Ale wielki krok do przodu już Pani zrobiła: nie poprzestając na marzeniach. Życzę wytrwałości i satysfakcji z postępów :)

 

 

Studio Medianawigator.com

reklama

Agencja MediaNawigator.com

Powered by:

Bank głosów Mikrofonika.net

reklama