Zawsze lubiłem czytać....czytać cokolwiek......i zawsze lubiłem wczuwać się w to, co czytam. Wybierałem jakieś teksty reklamowe, nagrywałem się, starałem dobrze zagrać "rolę" przypisaną danej tematyce. Ostatnio nawet przeczytałem cały film, była to któraś część "Zmierzchu". Pięć lat temu była szansa na to, by zaistnieć w lokalnym radiu Puls Fm. Byłem na przesłuchaniach i "załapałem" się do czytania serwisów informacyjnych. Był to dla mnie ogromny zaszczyt i wyróżnienie, że od czegoś w końcu zacznę. Moja radość nie trwała długo ponieważ radio z powodów finansowych przestało istnieć. Traciłem nadzieje i dałem sobie spokój z tematem na jakiś czas, tracąc wiarę, że się uda. Jednak znajomi stwierdzili, żebym się nie poddawał, jeden z nich ma lepszej klasy mikrofony i postanowiłem, że mnie nagra, zrobiłem demo i nie wiem.....może się uda dzięki Wam :) Moja drugą pasją jest filmowanie....a konkretniej montaż, tworzenie czegoś swoimi oczami i przedstawia niepotencjalnemu widzowi tej wizji. Niestety nie zdobyłem doświadczenia(chodzi mi tutaj o konkretną szkołę), bo dość późno w sobie odkryłem ten talent. Jesteście moją "nadzieją"na to,że być może mi się uda... Wierzę w to...
Szkoda, że nie udało się w tych serwisach. To dobra szkoła, czytanie na żywo, na szybko, w stresie. Potym klatka wydaje się spokojnym azylem :) Próbka jest bardzo krótka w dodatku na pogłosie, więc zbyt wiele wydedukować się nie da. Ale tak pierwszy odsłuch - absolutnie przeciętnie, są niedoskonałości dykcyjne, akcentowe. Pewnie w małym radiu lokalnym albo internetowym to by przeszło, ale ja szczerze mówiąc nie słyszę potencjału. Przykro mi.